Bardzo dziwnie nazywa się ta nasza choroba – „łagodny przerost stercza”, w skrócie BPH. Słowo łagodny chyba nie zostało tu właściwie użyte. Bo czy jest łagodnością wyciskanie z bólem odrobiny moczu w nocy? Jeden z moich kolegów dostał takiego zaparcia, że żona musiała w nocy wezwać pogotowie żeby założyli mu cewnik i opróżnić pęcherz. Jego cierpienie na pewno nie było łagodnością.
Myślę także, że nie ma mężczyzny w słusznym wieku, którego by to schorzenie nie dopadło. Inny z moich kolegów przechwalał się, że jego to nie dotyczy i sika jak „młody bóg”. Przypadkiem zostawił otwartą szufladę biurka w pracy – a tam pełno pudełek leku na przerost prostaty. Oczywiście leczył się, tylko nie wiadomo dlaczego wstydził się przyznać do tego.
Ja też się leczę, bo BPH mam od dosyć dawna. Norma jest 25 ml objętości, a ja mam niestety już około 75 ml.
Jestem członkiem Stowarzyszenia Mężczyzn z Chorobami Prostaty „Gladiator” i pilnie słucham wykładów. Wielu wykładowców mówi nam, że w walce z przerostem prostaty ważna jest dieta i ruch. Dietę, myślę że my, ludzie starsi stosujemy odruchowo, wiemy co nam wolno czego nie. Schabowego czy golonkę – zostawmy ludziom młodym. Skupię się na ruchu.
Oczywiście każdy człowiek ten ruch jakoś stosuje. Spacery po parku, czy ostatnio modny nordic walk (kijki). Ja natomiast bardzo mocno rozbudowałem to słowo ruch. Uprawiam ten ruch systematycznie. Mieszkam na Ursynowie, w Warszawie, niedaleko Lasu Kabackiego i tam systematycznie truchtam. Jak napisałem w artykule o szumach usznych „straszę prostatę żeby nie rosła”. Truchtanie leśne przyniosło mi wymierne efekty – teraz mogę pozwolić sobie na udział w biegach masowych.
Kolejna ważna sprawa przy diecie i ruchu to diagnostyka. My pacjenci na pewno nie możemy sami się leczyć. Nie mamy stołu operacyjnego, chemioterapii czy izotopu, ale na pewno, jeśli pozwalają nam na to fundusze, możemy sami się zdiagnozować. Tylko lekarze muszą nas nauczyć co i kiedy powinniśmy badać.
Świadome i odpowiedzialne podejście do profilaktyki to najskuteczniejsza broń w walce z chorobą nowotworową czy przerostem prostaty. By wykonać podstawowe badania wystarczy jeden dzień, a regularne badania są bardzo dobrym sposobem by zbadać kondycję swojego organizmu.
Na podstawie ogólnego badania krwi i ogólnego badania moczu można stwierdzić czy mamy jakiś problem zdrowotny, a nawet zauważyć procesy sugerujące rozwój choroby nowotworowej. Dlatego takie badania przynajmniej raz w roku powinien wykonywać każdy z nas, nawet jeśli nie odczuwa żadnych dolegliwości. Nie wszystkie badania są kosztowne, a dają obraz stanu naszego organizmu.
Liczba i różnorodność dostępnych badań profilaktycznych sprawia, że wielu z nas wydaje się , że ich wykonanie zajmuje dużo czasu. Nic bardziej mylnego, bo by mieć swoje zdrowie pod kontrolą nie trzeba wcale tygodniami chodzić od lekarza do lekarza. Placówki medyczne oferują kompleksowe przeglądy, czyli tak zwane screeningi, które pozwalają wykonać wszystkie podstawowe badania w jednym miejscu jednego dnia. Po uzyskaniu wyników badań są one analizowane przez lekarzy specjalistów. Taki screening organizmu to najłatwiejszy sposób na sprawne wykonanie wszystkich zalecanych działań profilaktycznych.
Dlatego zamiast zwlekać z decyzją i szukać kolejnych wymówek by nie pójść do lekarza, zadbaj o siebie, pójdź do lekarza i zadbaj o swoje zdrowie. Przebadaj się i nie daj się zaskoczyć nowotworowi.
No i jak wiadomo w chorobie potrzebny jest nie tylko lek, ale
i wsparcie drugiego człowieka…
Cytat z telewizji “życie mojego dziecka kosztowało 7 (siedem) złotych, bo taka była cena parametru wykrywającego chorobę, a zaniedbanego. Jak już powiedziałem, do maszyny wkładałem kasetę, po locie wyjmowałem. W komputerze wszystko widziałem (około 150 parametrów) a człowiek ??????????
Mój apel – uczmy się / co / gdzie / kiedy – diagnozować, żeby nie było za późno.
Przytulam – Eugeniusz Moszkowicz