… badania wykonywane regularnie, a w przypadku pojawienia się objawów, nawiązanie kontaktu z lekarzem dają duże szanse na wczesne wykrycie choroby. Czas odgrywa kluczową rolę, jak i zarówno przełamanie wstydu przed wizytą u urologa …
Rak prostaty, wywodzi się z gruczołu krokowego (stercza). Gruczoł ten jest elementem układu rozrodczego u mężczyzn, pełni ważną rolę w produkcji nasienia.
Wraz z wiekiem rośnie prawdopodobieństwo zachorowania na raka prostaty, co prawda mężczyźni w wieku 60-70 lat są najbardziej narażeni na zachorowanie , ale chorują również młodsi panowie. Istotnymi czynnikami ryzyka zachorowania są : otyłość, spożywanie alkoholu, brak aktywności fizycznej, obciążenia genetyczne.
Mężczyźni niechętnie przystępują do kontaktu z lekarzem. Najczęściej jako powód podają „brak czasu”, „długie kolejki w przychodni”, a także wypierają fakt, że choroba może dotyczyć właśnie ich. Mężczyźni z natury są silni i tacy chcą pozostać, nie przyznają się do strachu związanym z możliwą diagnozą, a sam kontakt z urologiem i badanie uznają za odarcie z męskości. W tym miejscu warto przypomnieć, że to właśnie wstyd jest powodem umieralności mężczyzn na raka prostaty.
Niestety, mężczyźni zaniedbują swoje zdrowie częściej niż kobiety unikając badań profilaktycznych, a gdy pojawiają się objawy choroby często sądzą, iż same ustąpią.
Pomimo, że mężczyźni nadal odczuwają skrępowanie przed wizytą u urologa, temat ten przestaje być tematem tabu. I z roku na rok, dzięki prowadzonym kampaniom, zwiększa się świadomość i zapotrzebowanie mężczyzn na wizyty u specjalisty urologa.
Aby przełamać skrępowanie warto przemyśleć i przewartościować pewne kwestie – badanie per rectum i PSA zajmuje kilka minut. Przeciętnie wizyta u lekarza urologa trwa 30 minut. To tylko kilka minut w perspektywie dalszych lat życia. Wydaje się nie dużo, prawda ?
Diagnoza i co dalej ?
Rozmowa z lekarzem na temat diagnozy potwierdzającej zachorowanie na raka jest najbardziej stresującym momentem nie tylko dla pacjenta, ale także dla jego bliskich. Jest to moment, w którym dochodzi do zachwiania równowagi psychicznej i poczucia bezpieczeństwa. Już w pierwszej fazie pojawiają się trudne emocje w postaci żalu, gniewu, złości, smutku. Często pojawia się pytanie „dlaczego ja?”. Oczywiście emocje, które w tym czasie wystąpiły, są adekwatne do sytuacji. Należy jednak pamiętać, że im dłużej będą one nieodłącznym elementem procesu leczenia, tym bardziej utrudnią zaadaptowanie się do choroby. Pacjenci onkologiczni najbardziej narażeni są na zaburzenia adaptacyjne, zaburzenia depresyjne i lękowe, zaburzenia funkcji poznawczych. Ponadto wymienia się zwiększenie tendencji do zażywania substancji psychoaktywnych.
Po diagnozie często dochodzi do przenalizowania swojego dotychczasowego stylu życia, dokonania zmian w życiu i przewartościowania go. Z relacji pacjentów wynika, że dzięki chorobie dostrzegli więcej w otaczającym ich świecie, poprawiły się ich relacje z bliskimi, odkryli swoje nowe możliwości w radzenia sobie w trudnych sytuacjach.
Część osób wycofuje się ze społeczeństwa i zamyka w sobie. Przyjmują oni postawę unikową i wolą nie nabywać wiedzy związanej z chorobą i leczeniem. Żyją tak jakby nie byli chorzy. Reakcja unikowa jest wynikiem nadmiernego lęku. Świadomość stanu zdrowia i pozyskiwanie wsparcia informacyjnego pozwalają utrzymać kontrolę nad swoim życiem i zdrowiem, co z kolei przekłada się na efektywną współpracę z lekarzem.
W prawidłowym przystosowaniu się do choroby pomagają cele pozazdrowotne , które warto sobie wyznaczać, aby przerzucić swoją uwagę na przyjemne bodźce. Samo wyznaczane celu motywuje do działania, pokazuje, że choroba wcale nie musi wiązać się z ograniczeniami.
Warto również korzystać ze wsparcia płynącego z otoczenia. Rozmowa z rodziną, przyjaciółmi pomaga uporządkować swoje myśli, zniwelować natężenie trudnych emocji. Nieoceniona jest także rola specjalisty psychologa/ psychoonkologa , a nawet psychiatry (w przypadku włączenia odpowiedniej farmakoterapii ).
Jakość życia…
W dużej mierze jest uwarunkowana stanem zdrowia. Jakość życia pacjenta odnosi się do trzech sfer funkcjonowania : psychicznej, fizycznej i behawioralnej.
Biorąc pod uwagę pacjentów ze zdiagnozowanym rakiem stercza jakość życia jest szczególnie ważna. Podstawowe objawy wiążą się z układem moczowo-płciowym. Częste oddawanie moczu, problemy z erekcją są bardzo krępujące dla mężczyzn. Sprzyjają pogorszeniu stanu psychicznego i wystąpieniu depresji. Poziom akceptacji choroby i tym samym stanów z niej wynikających jest kwestią bardzo indywidualną.
Poczucie komfortu i jakości życia podnosi kontakt społeczny. Pozytywne emocje z nim związane jak i zarówno wsparcie są ważnymi elementami w radzeniu sobie ze stresem związanym z chorobą. Podstawowym źródłem wsparcia jest rodzina, która nadaje i podtrzymuje sens życia. Choroba w dużej mierze wzmacnia rolę rodziny. W przypadku raka stercza istotną rolę odgrywa więź z partnerką i komunikacja bez barier, bowiem mężczyźni obawiają się skutków leczenia pod kątem sprawności seksualnej.
Ważną kwestią są inne choroby, na które pacjent już jest leczony, i które w dużej mierze wiążą się z dodatkowymi utrudnieniami.
Podsumowanie…
Badania wykonywane regularnie, a w przypadku pojawienia się objawów, nawiązanie kontaktu z lekarzem dają duże szanse na wczesne wykrycie choroby. Czas odgrywa kluczową rolę, jak i zarówno przełamanie wstydu przed wizytą u urologa.
Pacjenci, którzy są w trakcie leczenia podkreślają, że gdyby mogli cofnąć czas, to nie zwlekaliby z wizytą u lekarza urologa, a na pewno wykonywaliby odpowiednie badania wcześniej. Często też pojawia się u nich refleksja, aby nakłaniać swoich synów i innych bliskich do wykonywania badań.
Treść artykułu ogólnie zarysowuje tematykę raka prostaty. Część omawianych wątków warto omówić nieco szerzej, aby przybliżyć czytelnikowi kwestie psychologiczne, jak na przykład radzenie sobie z chorobą nowotworową czy problematykę zaburzeń psychicznych, na które narażeni są pacjenci onkologiczni.
autor: Katarzyna Dembe – pracuje w Szpitalu Uniwersyteckim na Oddziale Urologii i Urologii Onkologicznej, gdzie zapewnia opiekę psychologiczną pacjentom ze zdiagnozowanymi nowotworami lub będącymi w trakcie diagnozy. Doświadczenie zawodowe zdobywa również w Szpitalu im. Ludwika Rydygiera w Centrum Oparzeniowo-plastycznym i Oddziale Chirurgii Szczękowo – Twarzowej. Prowadzi także prywatną praktykę zawodową pracując w nurcie behawioralno-poznawczym, m.in. z pacjentami onkologicznym.
Jest współautorką artykułów naukowych i autorką poradnika dla pacjentów z nowotworami układu moczowo-płciowego.