Zapalenie pęcherza potrafi nieźle dokuczyć – ból, szczypanie i pieczenie przy oddawaniu moczu to tylko niektóre z ich charakterystycznych objawów. Tego typu dolegliwości dokuczają częściej kobietom, a wynika to z ich specyficznej budowy anatomicznej.
Uważa się, że najbardziej narażone na atak bakterii są kobiety, których naturalna gospodarka hormonalna organizmu znajduje się w „przejściowym” stanie, jak ma to miejsce podczas miesiączki, ciąży lub menopauzy.
Ostre zapalenie pęcherza manifestuje się przede wszystkim narastającym bólem w podbrzuszu i w okolicy lędźwiowej, częstymi odwiedzinami w toalecie, gdzie mimo silnego i bolesnego parcia na mocz z trudem udaje się wycisnąć choć kilka kropel. Mikcji towarzyszą zazwyczaj pieczenie i szczypanie w okolicy cewki moczowej. U niektórych osób pojawia się też podwyższona temperatura ciała, a nawet krwiomocz.
Czasem jednak wystarczy choćby tylko złe samopoczucie i długotrwały stres albo wychłodzenie organizmu, np. na skutek niedopasowania stroju do pogody, by obniżyć ogólną odporność i ponownie „złapać” infekcję. Do zwiększenia ryzyka zapalenia pęcherza przyczyniają się również wszelkie zaniedbania higieniczne oraz przyjmowanie zbyt małej ilości płynów.
Sezonowe dolegliwości
O przeziębienie pęcherza nietrudno zwłaszcza zimą, gdy temperatura oscyluje wokół zera – wystarczy, że przemarzniemy, by kilka godzin później poczuć ból. Jak tylko objawy się pojawią, zacznijmy z nimi walczyć: przede wszystkim należy dużo pić, najlepiej wody przegotowanej, rozcieńczonego soku z aronii, czarnej porzeczki lub żurawiny. Rozcieńczony mocz nie będzie powodował aż tak przykrych doznań podczas wizyty w toalecie. Warto też przyjąć około 1000 mg witaminy C, np. w formie musujących tabletek, która zakwasi mocz i tym samym utrudni bakteriom rozmnażanie się. Jak najszybsze zastosowanie dostępnych w aptece bez recepty środków odkażąjących i moczopędnych, np. z wyciągami ziołowymi z rumianku, pokrzywy, mącznicy, skrzypu lub z żurawiną – w ciągu kilku, kilkunastu godzin zniesie dolegliwości i z dużym prawdopodobieństwem zażegna stan zapalny. Doraźną ulgę może przynieść także ciepła kąpiel, która rozluźni mięśnie pęcherza oraz zażycie przeciwbólowej i przeciwzapalnej tabletki.
Skuteczna profilaktyka
Zapalenie pęcherza jest wyjątkowo bolesne i nieprzyjemne, dlatego warto zatroszczyć się o właściwą profilaktykę. Pamiętajmy o kilku istotnych zasadach. Starajmy się dużo pić, szczególnie wody, niesłodzonych soków i herbatek owocowych, unikajmy mocnej czarnej herbaty i kawy – podrażniają bowiem pęcherz. Duża ilość płynów przyspieszy pracę nerek i wypłukiwanie bakterii z dróg moczowych – profilaktycznie sięgnijmy też, przynajmniej raz dziennie, po mieszanki ziołowe, np. z pokrzywy, lipy itp. Można przyjmować gotowe preparaty (w aptekach bez recepty) o ochronnym działaniu na drogi moczowe w postaci tabletek.
Wypróbujmy również sok z żurawin lub preparaty ze sproszkowanym owocem. Badania wykazały, że żurawina utrudnia bakteriom przywieranie do ścianek pęcherza moczowego i chroni przed rozwojem infekcji. Pamiętajmy też, by korzystać z toalety zawsze wtedy, gdy tylko poczujemy taką potrzebę. Wstrzymywanie moczu sprzyja rozmnażaniu się bakterii w pęcherzu. Ponadto zwróćmy uwagę na higienę intymną: mycie okolic intymnych należy wykonywać od cewki w kierunku odbytu, co pozwala uniknąć przemieszczania się bakterii z „tylnych rejonów”.
Nie wolno używać silnie pieniących się i perfumowanych mydeł ponieważ może to wywołać podrażnienie i rozwój stanu zapalnego cewki moczowej i pęcherza moczowego. No i nie zapominajmy, by zawsze ubierać się stosownie do pogody – dbać zwłaszcza o to, by było nam ciepło w stopy, nogi i brzuch.
Monika Lipińska
Źródło: Magazyn ABC Apteki, styczeń 2014